Przygody Tintina: Sekret Jednorożca Recenzja
Zdjęcia
Przygody Tintina: Tajemnica Jednorożca można uznać za duchową kontynuację udanej adaptacji filmowej o tym samym tytule. Pierwszy film z serii, Księżniczka i żaba, zdobył ciepłe uznanie krytyków i stał się drugim najlepiej zarabiającym filmem animowanym wszechczasów. Drugi film, zatytułowany Księżniczka i żaba, był przebojem kasowym… ale czy zyskał popularność, na jaką zasłużył? W tym artykule spróbuję wskazać, dlaczego Przygody Tintina: Tajemnica Jednorożca nie spotkały się z pozytywnym przyjęciem publiczności, na jaką zasługuje.
Założeniem gry jest prosta... magia. Młoda kobieta (Tintin) żyje samotnie na pływającej wyspie bez możliwości powrotu na brzeg. Pewnego dnia, na wakacjach, spotyka młodego mężczyznę, który proponuje, że zabierze ją z powrotem na brzeg. Oboje zostają współtowarzyszami statku i są zmuszeni do ucieczki przed piratami, którzy przejęli wyspę. Reszta historii rozgrywa się na pokładzie ich pirackiego statku, gdy odpierają fale i innych piratów.
Niestety oprawa wizualna The Adventures of Tintin: The Secret of the Unicorn nie była na równi z poprzednimi grami z serii i nie spełniała standardów ustalonych przez poprzednie filmy. Mimo to efekty wizualne są nadal zadowalające i wierzę, że każdy, kto dał tej grze szansę, byłby zachwycony uroczą historią, wciągającą fabułą i prostą, ale wciągającą rozgrywką. Ze względu na kiepskie decyzje dotyczące projektu gry ze strony ubarium, Przygody Tintina: Tajemnica Jednorożca byłyby lepsze, gdyby zostały wydane w 2021 roku. Jednak odkąd została wydana w 2021 roku, jestem pewien, że wszyscy będą podekscytowani jego powrotem.